1. Uświadom sobie dane uczucie- emocje .
Obserwuj ją, nie wypieraj, nie oceniaj, nie moralizuj.
2. Ignoruj natłok myśli oceniających, kontrolujących ,odciągających cię od procesu. Nie łatwy to proces, dlatego lepiej go zrobić z terapeutą.
Myśli to wytwory umysłu, ego, narzucone postawy i przekonania.
3. Uwalniaj nagromadzoną negatywną energię, która powstała na skutek negatywnych wypartych emocji .
Ta negatywna energia jest przyczyną cierpienia i chorób.
Miej intencje ciągłego uwalniania wszystkiego, co ciebie obciąża.
Mogą pojawić się odczucia w ciele- bóle,mrowienia, uciski . Obserwuj to i uwalniaj .
Podczas procesu mogą pojawić się obrazy ,myśli . Obserwuj je, nie oceniaj , uwalniaj. Powtarzaj proces wielokrotnie .
4.Uświadom sobie:
Nie jesteś emocjami, tylko masz emocje.
Nie jesteś ciałem ,tylko masz ciało.
Nie jesteś umysłem, myślami, tylko masz umysł i myśli.
Jesteś nieograniczoną istotą – Jaźnią- Wyższym Ja, które decyduje o wszystkich aspektach twojego życia.
5.Wzmacniaj pozytywne uczucia .
Myśl o zdrowiu- przyciąga zdrowie.
Myśl o szczęściu – przyciąga szczęście,
Myśl o bogactwie- przyciąga bogactwo .
Nieustanne niwelowanie złych emocji, a wzmacnianie pozytywnych prowadzi do uzdrowienia na wszystkich płaszczyznach.
Dodatkowe uwagi na podstawie własnej praktyki :
Siadłam do medytacji i według powyższych punktów przeprowadziłam proces uwalniania. Poczułam wiele odczuć w ciele, szczególnie w miejscach, gdzie od dawana czuję bloki energetyczne, które już uwalniałam wielokrotnie . Czuję, że schodzą kolejne warstwy, ale proces jest długi . Miałam poczucie dalszego uwolnienia, jednak następnego dnia opanowały mnie niechciane myśli dotyczące sytuacji życiowych, które uruchomiły we mnie negatywne odczucia. Trwało to kilka godzin i nie wiedziałam co z tym zrobić. Uświadomiłam sobie w pewnym momencie, że jestem ofiarą emocji własnych i innych osób zaangażowanych w daną sytuację. Wówczas powiedziałam sobie głośne: Nie.
Nie będę dalej ofiarą własnych i cudzych emocji . Dość .
Bardzo mi to pomogło i dopiero wtedy przyszło prawdziwe uwolnienie mentalne, emocjonalne i fizyczne ( to ostatnie nadal trwa)
Wniosek mój jest taki .Osoby mocno obciążone mogą nie dać sobie rady z techniką uwalniania tylko na podstawie książki.. Potrzebny jest tu warsztat lub terapia indywidualna prowadzona z terapeutą. Hawkins prowadził wiele warsztatów i miał tysiące klientów. Ja studiuję jego metody, praktykuję na sobie i zamierzam pracować tak z klientami.
Zapraszam, chętnie posłużę pomocą, choć i tak największą pracę musimy wykonać sami .
Opracowała dla Was
Barbara