Kochani moi czytelnicy!
Co za czas !
Nawet przestałam pisać .
Przepraszam tych kochanych przyjaciół , którzy jeszcze czasem zaglądają na tą stronę. a tu …nic . Basia zamilkła.
Latem nie pisałam, zrobiło się trochę normalnie. Przyjechała Magda z dziećmi z Anglii. Udało się .To był cudny czas. Potem pojechaliśmy z mężem w Alpy Włoskie. Też super. Potem jakoś też było całkiem sympatycznie, aż tu nagle nowa fala, która zaburzyła normalny rytm. Przerwałam prowadzenie warsztatów, zrezygnowałam ze spotkań indywidualnych terapeutycznych i towarzyskich. Zostały rozmowy telefoniczne z najbliższymi ,tv, książki,medytacje.
Niestety dzieje się źle na całym świecie i pod każdym względem. Nie będę narzekać. Wszyscy widzą co jest. Myślę, że te osoby, które czytają czasem moje teksty, należą do tych świadomych, więc nie będę też nikogo ,,oświecać” . Jestem jednak otwarta na ewentualne pytania, czy dyskusje.
To co teraz najważniejsze, to pomimo uzasadnionego niepokoju, pokonać lęki, które jak dobrze wiemy są złym doradcą i potrafią sprowadzić na nas chorobę i inne złe sytuacje .
Co więc robić?
Nie powiem nic odkrywczego. Wspaniale to robią moje cudowne znajome na facebooku cytując piękne i mądre fragmenty budujących tekstów i zamieszczając przepiękne zdjęcia. Podziwiam ich niezwykłą wytrwałość, wykonywania codziennie tej wspaniałej pracy . Tu szczególne uznanie dla mojej kuzynki Beaty.
Cóż ja dziś wniosę ? Myślę, że bardzo niewiele, ale chcę przede wszystkim podziękować moim znajomym i przyjaciołom , że są , że myślą podobnie jak ja , choć czasem nie wymieniamy słów. Jesteśmy sobie bardzo potrzebni .Nawet nie rozmawiając ze sobą ,nie widząc się,naszymi pozytywnymi myślami tworzymy energetyczny i duchowy krąg ludzi przyszłości. Ludzi dobrej woli ,którzy pragną żyć w naturalnym środowisku, z poszanowaniem wszelkich praw naszego człowieczeństwa, bez dominacji i manipulacji, w równości i miłości.
Wasza Basia